STANISŁAW BAREJA - FORUM -
www.bareja.republika.pl
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum STANISŁAW BAREJA - FORUM Strona Główna
->
Stanisław Bareja
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Stanisław Bareja
----------------
Stanisław Bareja
Filmy i seriale Barei
Inne filmy
----------------
Filmy polskie
Hyde Park
----------------
Hyde Park
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
metylek
Wysłany: Nie 1:54, 18 Gru 2016
Temat postu: Miś
Zrobcie mi przebitke tego zajaca. Niech on nie miauczy...
Glovash
Wysłany: Wto 20:19, 10 Kwi 2007
Temat postu:
Właśnie... zastanawiam się...
konstanty paleolog
Wysłany: Nie 16:32, 25 Cze 2006
Temat postu:
dziś mi się przypomniało, że to też z Barei:
"coś pan najlepszego narobił, no przecież jakieś formy obowiązują!"
[kierownik spółdzielni do Cichockiego, kiedy ten przychodzi z "telewizją"]
tam
Wysłany: Wto 10:27, 02 Maj 2006
Temat postu:
Używam wielu zwrotów z Barei, najgorzej jak ktoś z moich rozmówców czegoś nie kapisko, pewnie myśli, że ze mnie niezły oryginał, jak mówię coś w rodzaju: "u nasz w biurze" ( to z misia, scena jak przychodzą na "casting" do Ostatniej paróweczki... dwie zmalowane lampucery i mówią, ze one się zgłosiły, bo: "wszyscy mówią, że jesteśmy do siebie takie podobne, u nasz w biurze"
przy okazji przypomniał mi sie inny tekst : do czego ta kolejka?
- do ostatniej paróweczki
- ee, to dla mnie juz nie starczy
ewa
Wysłany: Wto 8:18, 02 Maj 2006
Temat postu:
- Ja chyba jakaś idiotka jestem....
- Kowalski
Jan Winnicki
Wysłany: Pon 13:12, 01 Maj 2006
Temat postu:
- Brawo Jasiu...
- A w spółdzielni mieli tylko pomarańczówkę...
- Biedny Miś....
- Proszę Pana. co Pan się tak na mnie kładzie?
- Słowem, przywozicie do kraju 4 kilogramy obywatela mniej...
- Jakby co, to jest posag Lusi...
- Miś, Miś, świńska rura, a nie Miś...
- Sam forsą sra, a dla mnie nie ma pińcet złoty nie ma....
- Znajdź dla mnie radę, Wuju....
- Patrz synku, tak wygląda kapuś...
- Patrz synku, tak wygląda baleron... Aha...
- A jaki jest zawód szwagra?
- To taki nowy zawód, on jeszcze nie ma nazwy...
- Porządna dziewczyna, chciałbym, żeby jej się jakoś w życiu ułożyło... Trudno, co robić...
- Wanda, a pamiętasz ja żeśmu się stoczyli na tych na dole...?
- Co to za jeden? - Hoffander, kierownik produkcji, przyszedł z kobitą i szpanuje...
- Olu, idź zobacz, co jest na obiad w bufecie...
- Czy konie mnie slyszą?
cdn
konstanty paleolog
Wysłany: Nie 2:21, 30 Kwi 2006
Temat postu:
no tak, a teraz to ja sie podpisze pod powyzszym (zapomnialo sie zalogowac)
"- bo ja nie chce, zeby ona zostawala w domu sama z... sama.
- aaa, rozumiem, to znaczy - sama sama..."
Gość
Wysłany: Nie 2:18, 30 Kwi 2006
Temat postu:
absolutny must:
- "panskie podejrzenia sa calkowicie bezpodstawne. ta pani przyszla w tym futrze i w nim wychodzi."
- "[tata! mama se palec przytlukla!] to niech sobie go wsadzi... do zimnej wody. no wlasnie..."
- "zaprzyj sie pan! o, i tak stoimy pol godziny"
- "odpadlo panu takie kolko metalowe! - to se je pan wsadz na glowe!"
- "Zenek, badz mezczyzna! Zenek, badz Pola-aaaa-aaaaaakiem..."
itd..............
Rynkor
Wysłany: Czw 18:59, 27 Kwi 2006
Temat postu:
-TY, ty.. nie bądź pan taki specjalista z miodem w uszach
-O skubany! Na incognito chce mnie wziąść
-Ide na taras i wracam zaraz
-No i co? Sprała go, sprała?
Paula
Wysłany: Czw 18:49, 27 Kwi 2006
Temat postu:
no,namyślił się pan,że tak powiem?
Używam bardzo często heh
po to jest ścierka żeby była brudna-jak się w domu rzucają że nie sprzątam
rozumiemy się? z Mamą ;D
błota Polesia-nierówny chodnik lub jego brak
Długo wymieniać...
laferme
Wysłany: Czw 9:24, 27 Kwi 2006
Temat postu:
do mojego jezyka wkradło sie:
To interesujące co pan mówi. A co mówią lekarze?
Rynkor
Wysłany: Śro 22:34, 26 Kwi 2006
Temat postu:
O tak, jak najbardziej
Jest mnóstwo takich sytuacji, w których same nasuwają się powiedzenia z filmów Barei.
A przykład, który mi się jako pierwszy nasunął:
-Patrz pan jak nam tą Warszawę roz..... budowują
Jan Winnicki
Wysłany: Śro 22:30, 26 Kwi 2006
Temat postu: Czy mówicie na codzień językiem z filmów Barei?
Zdarza mi się to bardzo często, nie tylko w mowie, ale i w myślach. Był kiedyś taki serial amerykański "Życie jak sen", gdzie bohater dziciństwo spędził przed TV i wszystkie sytuacje w dorosłym życiu powodowały przypominanie scen ze starych, czarno-białych filmów amerykańskich. Z Bareją jest podobnie - jego sceny, dialogi towarzyszą mi bardzo często. Nie wszyscy znają źródło tych cytatów, stąd często dochodzi do nieporozumień, a te z kolei przywołują jeszcze inne sceny z Barei i kółko sią zamyka.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Softmetal theme by Macthink
Regulamin